Archiwum listopad 2007


:PPPP
28 listopada 2007, 20:13
Zabiorę Cię właśnie tam gdzie jutra słodki smak Zabiorę Cię właśnie tam gdzie słońce dla nas wschodzi Zabiorę Cię właśnie tam gdzie wolniej płynie czas Zabiorę Cię właśnie tam gdzie szczęsciu nic nie grozi Dość mam już pustych dni i świąt których nie było Między nami jest coś, nie zaprzeczaj mi Tyle mogę Ci dać, solą życia jest miłość Boisz się wielkich słów, to nie wstyd Zabiorę Cię właśnie tam gdzie jutra słodki smak Zabiorę Cię właśnie tam gdzie słońce dla nas wschodzi Zabiorę Cię właśnie tam gdzie wolniej płynie czas Zabiorę Cię właśnie tam gdzie szczęsciu nic nie grozi Czekam na jeden gest, wiara jest moją siłą Jestem pewien, że wciąż potrzebujesz mnie Dzień przemija za dniem, znów nam siebie ubyło Życie zbyt krótko trwa więc zdecyduj się Dość mam już pustych dni i świąt których nie było Między nami jest coś, nie zaprzeczaj mi Tyle mogę Ci dać, solą życia jest miłość Boisz się wielkich słów, to nie wstyd Zabiorę Cię właśnie tam gdzie jutra słodki smak Zabiorę Cię właśnie tam gdzie słońce dla nas wschodzi Zabiorę Cię właśnie tam gdzie wolniej płynie czas Zabiorę Cię właśnie tam gdzie szczęsciu nic nie grozi
lansik z Pamelką ;p
27 listopada 2007, 14:10
wczoraj byłam na piwku z Pamką:)oj jak ja dawno z nią nie byłam sam na piwku...miało być niewinnie ale nie wyszło...od słowa do słowa od gestu do gestu i proszę jedno kamikadze za dużo:))zwierzenia z barmanem,lans z panem Stasiem I firmą jednoosobową:)he he PAMELKA kofam Cię Ty mój koreczku:))zawsze jestem do Twojej dyspozycji a po wczorajszej rozmowie wiem że Ty będziesz też do mojej:))buziak dla Ciebie Ty koreczku:P
świat do góry nogami...
25 listopada 2007, 16:38
jak ja nienawidzę rodzinnych imprez...kqrwa ciągłe przegadywanie się kto ma zdolniejsze i bardziej inteligentne dzieci( ! ) polityka,kościół...tragedia !!!!! chyba odzwyczaiłam się od tłumów ludzi wokół siebie,tęsknie za spokojem ciszą!!! tęsknie za tym że jeszcze niedawno miałam święty spokój,wszystko na miejscu,a tu gdzie nie popatrzę jakiś pierścionek,krzyżyk...oki pożyczam ale to ma swoje miejsce do którego się to odkłada a nie rozrzuca po całym domu!!!nie wspomnę już o innych rzeczach... bez komentarza.... chyba muszę jechać do rodziców i odpocząć...
rh+ po prostu miłość...
23 listopada 2007, 20:17
kocham Cię moimi myślami,całymi dniami i nocami....z Tobą wiąże swe nadzieję a miłość , miłość nas rozgrzeje..... złączymy się w parę jedna będziemy przykładem miłości na pewno . .. ... :);(
rozstanie
21 listopada 2007, 20:15
moja kochana siostrzyczka przed wczoraj wyjechała do Londynu do narzeczonego...warunki w Polsce im nie odpowiadały no bo cóż to jest po 2,000 na głowę chcieli więcej...życzę im żeby dostali,chociaż osobiście jestem przeciwnikiem emigracji za granice.No cóż każdy z nas staje na rozdrożu dróg i tylko od niego zależy którą wybierze...ja wybrałam ta z polskimi drogowskazami....pozdrawiam
urodzinex tysiex:))
17 listopada 2007, 13:51
piątek był kapitall!!!co się działo...Tyśka miała urodzinki po prostu rzeź!!!dla takich chwil warto żyć nawet jeśli przez pewne rzeczy pokłócisz się z ukochaną osobą!!!mimo wszystko wczorajszy dzionek był BEZCENNY:))dzięks wszystkim KURWEX BYłEX ZAJEBIśCIEX!!MUSISZ BYCIEX GłUPEX:)) ONA TEMU WINNA-POCAłOWAć GO POWINNA... DJ.NIE BąDź CYCKIEM POCAłUJ żE Ją Z JęZYCZKIEM
zima
16 listopada 2007, 10:16
wstrętny widok za oknem mnóstwo śniegu!!byle do lata!!!
refleksje...
13 listopada 2007, 20:04

właśnie przeczytałam blog pewnej dziewczyny z mojej miejscowości,dziewczyny która miała 26lat,,,

tak miała bo we wrześniu tego roku umarła zostawiając swojego 3-letniego synka i męża.miała raka jamy ustnej...

przeraziło mnie to wszystko!!!jakie ludzkie życie może buć kruche!!ale najgorsze jest to że człowiek zostawia po sobie rodzine,maleństwo które jeszcze nie rozumie  że mamusia już nie wróci,że nie zobaczy jak pierwszy raz idzie do szkoly...osobiście dla mnie to TRAUMA!!

pozdrawiam i życzę wszystkim zdrowia!!

,
11 listopada 2007, 19:28
padam z nóg po całym dniu oranki:(jutro znowu do pracy:(zazdroszcze tym którzy się urlopują:))pozdrawiam
:))
10 listopada 2007, 21:41

mój mąż kupił mi dzisiaj prezent chyba na 1miesiąc pożycia małżenskiego:)otóż dostałam sprzęt do ćwiczeń o nazwie orbitek!czyżby wystarczył mu miesiąc wspólnego życia aby mój mąż zaczął zauważać tu im ów gdzie4 moje nadstany:))

ale tak poważnie to zawsze o takim sprzęcie marzyłam:)ale okazało się że marzenia znowu mnie przerosły:( jakieś 7 minut pokazało mi jak dawno cokolwiek służyło mi do ćwiczeń!! tragedia:(jutro do pracy(tak!)ale czuje już dziś że będzie problem ze wstaniem z łóżeczka...pozdrawiam a sama sobie życze powodzenia i dobtych układów z miom nowym kompanem ORBITKIEM:)

>))
09 listopada 2007, 18:12
jak fajnie że ktoś wymyślił seks:))Pokazuję językpozdrawiam serdecznie wszystkich tym którzy wiedzą o czym mówię,a tym których nie mają pojęcia o czym mówię życzę zrozumieniaNiewinny
wróć....
09 listopada 2007, 15:25
czy tylko ja tęsknie za słoneczkiem!!!!!
bez tytułu....
09 listopada 2007, 10:08

a więc pogoda za oknem paskudna jak to mawiała moja profesorka od francuskiego'trażik''czy jakoś tak:)dzisiaj mam dzionek wolny  i zamiast opocząć to szukam na siłe zajęć...No  tak głupota nie boli.Napisze Wam parę słów o mnie...Mam 22lata od  4tygodni(o Boże to już tyle!!!)jestem mężatką.Mój mąż jest uroczym,spokojnym i kochającym mnie człowiekiem,a ja wredna sucz nie umiem mu się za to odwdzięczyć!!!nie wiem  dlaczego ale  przed ślubem był dla mnie wszystkim,a teraz kiedy wiem że jest już na zawsze mój to jakoś nie robi on na mnie większego wrażenia....

mam nadzieję że kiedyś mi się w tej mojej główce wszystko poukłada:))pozdrawiam serdecznie:)) 

:))
06 listopada 2007, 20:27
już w domku...byłam odwiedzić moich rodziców:))odpoczęłam,poodwiedzałam stare kąty i wogóle fajnie było...miałam czas na refleksje,i zrozumiałam że wszytko czego pragnę mogę dostać tylko sama muszę zdecydować czego mogę pragnąć,a czego nie!!!bo przecież nie wszystkie rzeczy muszą być dla mnie dobre,a nie wszytkie złe:))pozdrawiam serdecznie tym razem z uśmiechem na twarzy
...
02 listopada 2007, 23:37
no i co z tego że wszystko gra...kiedy ja wiem że on to nie ON!!napisał,że gdziekiolwiek będzie zawsze będę przy nim...nie chce ale utożsamiam się z nim...z moim kochankiem z marzeń....zdradzam nieświadomie ale zdradzam,mimo wszystko...Czyżby to  był mężczyzna moich marzeń...
,,,,
02 listopada 2007, 18:32

powrót z pracy...jakoś dziś zaczęłam postrzegoać  pewne sprawy...astanawia mnie tylko jedna rzecz dlaczego ktoś obdarza nas uczuciem a my kochamy zupłnie kogoś innego...pozdrawiam

 

ripley
01 listopada 2007, 21:56
Pierwsze zdania w nowym blogu...Może będę pisac codziennie a może zapomne tak jak o wielu innych sprawach...Dziś Święto zmarłych,dzień nakłaniający do notalgii,romyśleń,potrzeby analizowania naszego życia...Jednak cała gonitwa i próba prześcignięcia się w zakupie ładniejszego znicza,czy bogatszej wiązanki przysłania nam ''magie''całego dnia.Wtedy powinniśmy modlić się wspominać naszych bliskich,a bywa zupełnie inaczej...
Ja jednak znalazłam czas na refleksje,i odrobine rozliczeń zyciowych!!!Zauważam ze coś w miom zyciu nagle zaczęło się zmieniać,zaczęło sie tak obracać że sama nie wiem czy kiedyś maryłam o tym,czy poprostu bałam się tego.Sama nie wiem...Ale wszystko zaczyna mnie przytłaczać,przerać a nawet martwić!!Nie tak wyobrażałam sobie dorosłe życie.Kiedy sięgam pamięcią w moje marzenia sprzed paru lat,to wydaje mi sie że zaplanowałam życie zupełnie komuś innemu...Gdzie ten wspaniały mąż który budzi mnie pocałunkiem,całuje przed wyjściem do pracy,gdzie to wspaniałe bajkowe życie z wydeptanymi ścieżkami i drogowskazami którędy mam iść??Gdzie Ci wszyscy ludzie którzy kiedys obiecywali pomocną dłoń,ale przede wszystkim jestem JA?!Zawsze wesoła,uśmiechnieta Panna Niezależna.Dziewczyna która w najgorszej sytuacji potrafiła się odnaleść w trudnym życiu codziennym,dziewczyna kóra budził i zasypiała sie z uśmiechem na twarzy,i głową pełną nowych marzeń...Zagineła gdzieś w przepaści między dorosłym zżyciem,a życiem w złotej klatce.Obawiam się że przegrała starcie z brutalną rzeczywistością,brutalnymi ludźmi,a może również z nieszczęśliwą miłością??Jedno wiem napewno tej uśmiechniętej,beztroskiej mnie już nie ma,mam tylko nadzieję że kiedyś jeszcze sie odnajdze
a jednak....
01 listopada 2007, 21:41
a jednak...czyżby wszystko zaczęło kierować się ku lepszemu?nie ma się co łudzić...nie może być aż tak dobrze...Wszystkie kolory znowu zamienią się w szarość...dlaczego mam tak pesymistyczne myśli po tak krótkim stażu...bo przecież 3tygodnie to krótki czas by wiedzieć co jest dobre,a co złe...Ale może 13-stka okaże się szczęśliwa...Tak...13pażdziernik powinien być dla mnie magiczną data...Wtedy w obliczu rodziny,przyjaciół ale przede wszystkim w obliczu Boga powiedziałam sakramentalne''ślubuję Ci miłość,wierność i uczciwość małżeńską,oraz że Cię nie opuszczę aż do śmierci''Wierzę,że te słowa nie były powiedziane na wyrost,wierzę że moje życie zacznie układać sie tak jak kiedyś ja sama układałam je sobie w moich dziecięcych marzeniach!!Bo przecież wiara jest najważniejsza to ona zostaje,gdy człowiek straci wszystko...pozdrawiam
czas zacząć
01 listopada 2007, 18:19
w tym dniu nostalgii i wspomnien zaczynam pisać o sobie,moich marzeniach,moich wpomnieniach z daleka,o tym co kiedyś było dla mnie priorytetem,a dziś okazało się marzeniem bez pokrycia...zapraszam do czytania.Nie obiecuję że zawse będzie wesoło ale mam nadzieję,że znajdzie sie kiedyś w jakiejś szufladce wspomnienie z uśmiechem na twarzy.Oby...pozdrawiamNiewinny